niedziela, 20 stycznia 2013

Opowiadanie 2 ♥

Szliśmy na bal objęci, aż do samej szkoły. Tuż przed wejściem Eddie powiedział mi, że wyglądam bajecznie -miło było usłyszeć takie słowa uznania po tym jak tak długo szukałam odpowiedniej kreacji. Zmierzyłam wzrokiem jeszcze raz mój strój potem mój ukochany złapał mnie za rękę i weszliśmy na salę.
Byli tam wszyscy, których się spodziewałam. Amber podbiegła do mnie i powiedziała, że bardzo ładnie wyglądam bo ćwieki są bardzo modne, odpowiedziałam jej że nie patrzyłam czy ta sukienka jest modna gdyż patrzyłam na to, czy pasuje do mojego stylu. Amber (trochę zmartwiona, że nie chodziło głownie o to żeby było modnie) powiedziała, że sukienka świetnie do mnie pasuje i że nawet dobrze (bez jej pomocy) dobrałam dodatki (czarne, ażurowe rajstopy, czarne, ciężkie buty na obcasie i małą- też czarną torebkę ze srebrnymo wykończeniami). Nie wiedziałam czy mam to uznać jako komplement, więc założyłam, że tak.
Zaczęliśmy tańczyć do wolnej muzyki, którą akurat puścili. Oczywiście Eddie poprosił mnie do tańca a ja (zdziwiło mnie to) się zgodziłam. Było tak miło, zupełnie jak na pierwszym szkolnym (po przyjeździe Eddiego do naszej szkoły) balu. Tylko tym razem nie był to zakład. Obok nas zauważyłam Ninę wtuloną w Fabiana, Amber, która przez jej wyyyysokie obacasy, była wyższa od Alfiego z którym tańczyła, oprócz tego Mara, zwykle sporo niższa od Micka, której wysokie obcasy akurat pomogły. Zauważyłam, że teraz na parkiecie nie było mojej siostry, Jerome' a, Willow i K.T. -siedzieli sobie przy stole i rozmawiali. Chyba Willow i Jerome poszli raczej jako kumple, niż jako para. To znaczy Jerome tak to odbierał, bo Willow, która durzy się w nim od kiedy pamiętam, myśli że przyszli jako para. Dziwna sytuacja...
A własnie ! Victor, który niedawno miał nóż na gardle, zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Dziwne... Nie powie o tym ani pani Denby ani panu Sweetowi ? A może już powiedział ...? No cóż, na razie się nie dowiem.
Było około dziesięć minut do północy, zauważyłam że nagle całe 'byłe', przynajmniej tak mi się zdawało, Stowarzyszenie Victora zaczęło wychodzić... Powiedziałam o tym Eddiemu, on stwierdził, że dramatyzuję i że może tylko mi się wydaje, że tak nagle wychodzą. Widocznie nie wierzył mi. Ale to była prawda ! Widziałam ! Nagle mnie olśniło, chociaż może to paranoja... Eddie mógł o tym wiedzieć, bo przecież jego ojciec był pomocnikiem Victora...
Ogarnij się Patricia -wymyślasz! Doszło do mnie, że poderzewanie mojego chłopaka, to jednak paranoja. Powiedziałam Eddiemu, że idę do toalety, chociaż tak naprawdę wzięłam ze sobą Ninę -że niby muszę pożyczyć kredkę do oczu czy coś. Zrozumiała, na szczęście, o co mi chodzi i poszłyśmy na korytarz. Opowiedziałam jej o całej sytuacji, którą widziałam. Uwierzyła mi.
Wyszłyśmy przed szkołę i zobaczyłyśmy Victora i jego wspólników -wsiadali do jakiegoś auta (tak nam się wydawało). Mysliłyśmy się myśląc, że zaraz odjadą. Przez dziesięć minut samochód stał przed naszą szkołą. Potem wyszedł z niego niezadowolony Victor, pan Sweet też posmutniał, za to pani Denby uśmiechała się szyderczo. Postanowiłyśmy wrócić zanim ktokolwiek zacznie coś podejrzewać...
Było tak jak myślałam -Eddie i Fabian odchodzili od zmysłów, zaczęli panikować. Uspokoili się, gdy zobaczyli, że jesteśmy całe i zdrowe. Eddie przytulił mnie tak mocno, że prawie nie mogłam oddychać. Mimo to czułam się świetnie, wiedząc, że jednak dalej się o mnie martwi.


Na dziś chyba tyle ♥, sporo mi wyszło xD.
Proszę, o komentarze, bo nie wiem czy się podoba.
Chyba zostanę przy opowiadaniach, że wolicie żebym spróbowała napisać scenariusz ..?
Odpowiadajcie w komentarzach ;*

beauty you were born with ♥

9 komentarzy:

  1. Mam pytanko możesz dodać gadżet z obserwatorami ? Bo bardzo bym chciała do nich dołączyć ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak niebawem dodam XD z góry dziękuję że dołaczysz do obserwatorów ;*

      Usuń
  2. Aww.. genialne . <3

    Szczerze mówiąc to nie wiem co wolę . Może napiszesz jeden scenariusz i wtedy lud przemówi . xD :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko tą historię jakoś ciężko mi napisać w formie scenariusza :/ już mam przygotowane opowiadanie, które wstawię prawdopodobnie jutro. Ale czwarty post będzie scenariuszem obiecuję, ale nie gwarantuję że będzie długi i udany ♥ jeśli macie więcej sugestii to słucham :>

      Usuń
    2. Teraz do mnie doszło, że nawet mi to na rękę :> planuję ciekawą (tak mi się wydaje) rozmowę, nie zdradzę Wam jeszcze między jakimi postaciami ale opowiadanie nr 3 wszystko wyjaśni ♥
      Mam jutro wstawić ^^ ?

      Usuń
    3. Taak . :D
      Jak najszybciej . :> Ja chcieć scenariusz . xd

      Usuń
  3. Genialne. Masz talent dziewczyno ;)

    OdpowiedzUsuń

Zwykły komentarz ? Rada ? Hejt ? Śmiało ♥