wtorek, 26 lutego 2013

Przepraszam :'( + zdjęcia

Przepraszam, że tak długo nie wstawiam, ale codziennie prawie mamy jakis test/klasówkę/karkówkę i już nie nadążam ... Obiecuję, że jeśli pod tym postem będzie ponad 8 komci to wstawię w TEN WEEKEND !!

Liczę, że u Was w szkole lepiej :>

beauty you were born with ♥
xoxo

+ zdjęcia/gify whatever ^^

wtorek, 12 lutego 2013

Kolejna część (6 part 1) ♥

'Obiad na stole !' wykrzyknęła Trudy. Zeszłyśmy z góry, chłopcy byli już na dole. Na obiad było spaghetti. Alfie i Jerome bardzo się ucieszyli, reszta nieco mniej. Szczególnie ja z z Joy bo miałyśmy dyżur. Zjedliśmy.  Chyba każdy chociaż raz dostał makaronem -dzień jak co dzień. Mimo, że skończyliśmy jeść, nie wyszliśmy z jadalni -o to poprosiła nas Trudy. Nie wiedzieliśmy po co. Alfie miał własną teorię, że zaraz przylecą kosmici żeby nas porwać, a Trudy, na ich zlecenie, miała nas tu sprowadzić i właśnie wypełniła swoją misję. Nikt nie podzielał jego entuzjazmu związanego z kosmitami. Wreszcie Trudy weszła do pokoju. 'Hej, jestem K.T., z Ameryki.' oznajmiła dziewczyna, która weszła za naszą opiekunką. 'A ja Mara, miło mi cię poznać.' wyrwała moja przyjaciółka. Po chwili każdy zapoznał się z nową uczennicą, nadeszła chwila na oblecha, ughm... Eddiego. 'Hej' zaczął (podając jej rękę) 'jestem...' urwał zaopatrzony w dal. Wyglądał dziwnie, jak zahipnotyzowany... 'Jesteś kosmitką !!' wykrzyknął Alfie uradowany, że potwierdza się jego wcześniejsza teoria dotycząca przybyszów z innych planet. Ta nowa, K.T. czy jak jej tam, wyrwała rękę z pomiędzy palców Eddiego i dość zaskoczona słowami Alfiego odpowiedziała 'Nie, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.' zaśmiała się. Chciała być zabawna. No błagam... żenada. A jednak, Eddie się zaśmiał spoglądając na mnie. Poczułam jego wzrok skoncentrowany na mojej osobie. Nie okłamując siebie przyznałam, że sprawiło mi to radość.


Przepraszam, że taki krótki, ale jestem zmuszona pisać z telefonu :(
Poza tym wyszedł nudny i nijaki, ale liczę, że da się czytać :>
Ostatnio nie mam weny, więc następny może się ukazać dopiero za tydzień.

Buziaki
beauty you were born with ♥

P.S. Kolejny za 5 komci słodziaki ;****

poniedziałek, 11 lutego 2013

Dziękuję ♥

Wszystkie moje słodziaki, tak to do WAS !!

Zamuliłam, wiem, ale dziękuję o TAAAAAAK bardzo za ponad 1000 wejść, ponad 40 komci i 11 obserwatorów, chociaż bloga prowadzę od NIECAŁEGO MIESIĄCA .!

Dziękuję, że macie czas wchodzić i czytać moje wpisy.

P.S. Pod ostatnią notką prosiłam o 20 komci, ale rozumiem, że to za dużo jak na moje wypociny ;D. Scenariusz (jeśli chcecie) wstawię w WEEKEND.

Chcecie ?
Odp (i nie tylko) zostawiajcie w komentarzach. Proszę chociaż o 3 ok Miśki ?

♥♥♥

niedziela, 3 lutego 2013

Opowiadaniopodobne coś (5) ♥

'Patricio... Patricio !' usłyszałam głos nad moją głową, była to Joy z którą jechałam pociągiem do szkoły -znowu po wakacjach wracałyśmy do Domu Anubisa. Rozbudziła mnie, na początku byłam trochę zdezorientowana, wiadomo po tak pięknym śnie, zapytałam moją przyjaciółkę, gdzie my w ogóle jesteśmy. Joy, trochę zdziwiona, odpowiedziała, że w drodze do Domu Anubisa. Oprzytomniałam. Zrozumiałam, że znowu czeka mnie konfrontacja z rzeczywistością -z ludźmi których lubię, z tymi których nie lubię też ...z Eddiem.
Rozstaliśmy się. W sumie, to dlatego, że spanikowałam... Zaangażowanie -to chyba nie moja działka. Boli mnie to, że znowu się z nim zobaczę, bo wciąż go chyba kocham ...kogo ja oszukuję -kocham go najmocniej jak tylko potrafię i bardzo mi na nim zależało i nadal zależy. Joy jeszcze nie wie. Nie powiem jej o śnie, bo zacznie drążyć temat naszego skończonego związku.


Spojrzałam przez okno, dojeżdzałyśmy właśnie na dworzec. W końcu, po dwóch godzinach jazdy mogłam odetchnąć świeżym powietrzem. W drodze do szkoły rozglądałam się uważnie, gdyż chciałam jak najbardziej odwlec w czasie spotkanie z Eddiem. Joy najwyraźniej to zaniepokoiło 'Co jest ?' spytała, 'Unikasz kogoś ?' ciągnęła. 'Nie ...' skłamałam 'To co jest ? Widzę, że jesteś jakaś nieswoja.', 'Wszystko ok, nie ma potrzeby żebyś się martwiła.' uspokoiłam przyjaciółkę, mimo że miała rację -jak ona mnie dobrze zna.
'Sssssibunaaa' usłyszałyśmy dziwne syknięcie. 'Alfie !' wykrzyknęłyśmy i rzuciłyśmy mu się na szyję. 'Hej, wydziałyście Amber ?' spytał. 'Jeszcze nie, ale pewnie jest w Domu Anubisa' odpowiedziała Joy podczas gdy ja nadal "czuwałam".


Dotarłyśmy, a w zasadzie dotarliśmy do Domu Anubisa. Gdy szłam się rozpakować zauważyłam Amber, która już zdążyła się rozpakować (najwyraźniej była tu dużo wcześniej, skoro zdążyła poupychać wszystkie swoje ciuchy do szaf). 'Ambeeer !' krzyknęłam rzucając walizkę i przytulając ją. Najwyraźniej moje wrzaski usłyszał Alfie, którego tupot stóp usłyszałam. Amber puściła mnie i rzuciła się w ramiona swojego chłopaka. Szłam dalej do pokoju. Gdy weszłam, zobaczyłam Marę ucieszyłam się i przytuliłam ją. Zaproponowała, że rozpakujemy się później, a teraz zejdźmy przywitać się z Trudy i innymi mieszkańcami. Schodząc po schodach, zobaczyłyśmy Jeroma, do którego zaraz podbiegła Mara. Ja nie lubię zmieniać swoich planów, więc poszłam przywitać się z Trudy, która szykowała kolację. 'Hej Trudy, pomóc ci ?' spytałam, mimo że niezbyt miałam na to ochotę. 'Nie trzeba gwiazdko' mówiła przytulając mnie 'idź przywitać się z przyjaciółmi.' powiedziała z uśmiechem. Egh ...chciałam uniknąć bezsensownego stania na korytarzu (dalej odwlekałam spotkanie z Eddiem), ale cóż, nie pójdę przecież przywitać się z Victorem... Wróciłam więc do holu. Na moje nieszczęście właśnie wszedł Eddie, a za nim Fabian. Wszyscy, oprócz mnie rzecz jasna, przywitali Eddiego, po chwili Joy z entuzjazmem wykrzyknęła 'Fabes !' rzucając się mu na szyję. Nieco zszokowany odparł 'Hej Joy' też zaczął ją przytulać po czym zwrócił się do nas 'Widzieliście już Ninę ?' wszyscy popatrzyli na siebie kiwając przecząco głową. Zmartwiony poszedł do pokoju. Z resztą wszyscy się rozeszliśmy do swoich pokoi.



Na dziś tyle. Spróbuję napisać kolejną część najszybciej jak się da, ale wiecie szkoła, sprawdziany, wkurzający nauczyciele... Rozumiecie prawda ? Wstawię część 6 moich wypocin za (huhuhu mały szantażyk) 20 komci ♥. Ok ?
Buziaki
beauty you were born with ♥